Dzisiaj coś dla fanów piłki nożnej i komizmu sytuacyjnego.
Tytuł: Louca. Piłka w grze.
Autor: Bruno Dequier
Wydawnictwo: Egmont
Dla kogo: 8+
O czym: Głównego bohatera poznajemy w dość nietypowej sytuacji, kiedy w środku nocy z krzykiem wbiega do szkolnej łazienki i się tam zamyka. Chwilę potem dowiadujemy się jak do tego doszło. Otóż Louca to taki trochę pechowiec, któremu nic nie wychodzi, ani w szkole, ani w sporcie, ba – nawet schodzenie po schodach sprawia mu problemy. Kiedy dowiedział się, że cała jego przyszłość zależy od nadchodzącego testu, postanowił schować się w nocy w szkole i poszukać wcześniej arkuszy testowych. Ostatecznie wszystko udaremnił… duch. To właśnie przed nim Louca uciekł do szkolnej łazienki.
Na szczęście duch okazał się całkiem przyjazny, a ponieważ nikt inny go nie widzi, ani nie słyszy, postanawia pomóc chłopcu i zrobić z niego prawdziwego zawodnika piłki nożnej, bo obecnie szkolna drużyna piłkarska jest na dobrej drodze do przegrania wszystkich możliwych meczy.
Do tego wszystkiego mamy jeszcze wątek miłosny. Louca zakochany jest w Julii, niestety każdy jego ruch sprawia, że upragniona miłość się oddala.
Plusy: Ciekawa fabuła, sporo się dzieje, jest też całkiem zabawnie. Dla fanów piłki nożnej prawdopodobnie plusem będzie też temat. Fajnie też, że głównym bohaterem jest chłopak bez specjalnych zdolności, czy osiągnięć.
Również ilustracje przypadły nam do gustu. Są na pewno bardzo emocjonalne, emocje bohaterów uwidaczniają się na kolejnych planszach bardzo ekspresyjnie.
Minusy: Szczerze powiedziawszy nie podobają mi się dwie sceny. Pierwsza, w której trener drze się na Louca, że jak go tak rączka boli, to niech idzie grać z dziewczynami, a nasz bohater sobie w myślach dopowiada, że może to i lepiej, bo z dziewczynami gra się łatwiej. Jako kobieta, która sporo czasu spędziła w sporcie uważanym typowa za „męski”, bardzo mi się nie podoba takie przesłanie.
Druga scena, która nie bardzo wiem czemu ma służyć w komiksie w sumie dla dzieci, to kiedy wspominany wcześniej duch, w oczekiwaniu na chłopca, rozgląda się za dziewczynami, a my widzimy zbliżenia na krótkie spódniczki i duże dekolty.