W poprzednim wpisie cyklu „Przestrzeń do zabawy” pisałam o przebierankach. Ale przebieranki to nie jedyny sposób na odgrywanie scenek. Dzisiaj chciałam napisać kilka słów o tym, jak wprowadzić teatrzyki do naszych codziennych zabaw.
Ciekawym źródłem inspiracji w tej dziedzinie jest pedagogika waldorfska, gdzie opowiadanie historii i przedstawianie ich za pomocą różnych figurek, to jedna z podstaw całej edukacji, szczególnie przedszkolnej. Zainteresowanym polecam książkę „O sztuce opowiadania.”
Co może się przydać nam i naszym dzieciom przy tworzeniu własnych teatrzyków? Aktorzy. Mamy tutaj kilka możliwości. Są pacynki, które można kupić, albo zrobić ze skarpetek bez pary. Są marionetki, poruszane sznurkami, ale to już wyższa szkoła jazdy. Można też użyć zwykłych figurek, lalek, zwierzątek samochodzików, które będą odgrywać ciekawe historie. Można też zrobić własnych aktorów rysując ich po prostu na kartce i przyklejając do jakiegoś patyczka – tak jak tutaj. Takich figurek można też użyć do teatrzyku cieni.
Potrzebna nam również scena. Scena oczywiście będzie zależeć od tego jakich aktorów wybierzemy. Jeśli będą to pacynki lub postacie na patyku, możemy wykorzystać scenę z dużego pudełka. Ciekawym pomysłem jest też scena uszyta z materiału. Taką scenę zawsze można zdjąć i złożyć i nie zajmuje dużo miejsca, kiedy jest nieużywana. Trochę inaczej będzie wyglądała scena do teatru cieni – można ją zrobić np. z pudełka. Natomiast jeśli zdecydujemy się na zwykłe figurki, dla nich najlepszą sceną będzie ciekawa filcowa mata, albo scena ułożona z rożnych kawałków materiału i innych „luźnych części.”
Jeśli chodzi o przechowywanie naszych teatralnych zabawek, to jak zwykle proponuję, żeby były one ustawione tak, żeby dzieci miały do nich dostęp i je widziały. Pacynki można wrzucić do jakiegoś pudełka, albo zrobić im wieszaki na ścianie. Ciekawym pomysłem jest też teatrzyk ze starej walizki. Wtedy walizka pełni zarówno rolę sceny jak i pudełka na pacynki. W wypadku figurek na patykach, pewnie lepiej sprawdzą się słoiki, do których można wstawić naszych aktorów. Jeśli przygotowujecie sobie zestawy pod konkretne bajki i historie, może spodoba Wam takie rozwiązanie – każdy zestaw pakujemy w oddzielny woreczek strunowy i na wieszak.
U nas najlepiej sprawdzają się pacynki. Nawet Micha lubi je sobie zakładać na rączki i udawać, że latają. A Wasze dzieci mają swoich ulubionych aktorów?
O tym w jaki sposób wykorzystać teatrzyki w zabawie napiszę już niedługo. A tymczasem, jeśli spodobał Wam się ten wpis, podzielcie się nim ze znajomymi. Wystarczy kliknąć na odpowiednią ikonkę pod tekstem.