Tytuł: Asteriks – Biały irys
Tekst: Fabcaro
Rysunki: Didier Conrad
Wydawnictwo: Egmont
Dla kogo: na moje oko, tak 5+. Chociaż jak zwykle w przypadku Asteriksa i Obeliksa starsi czytelnicy znajdą więcej zabawnych nawiązań do codziennego życia, niż młodsze dzieci.
O czym: Rzymianie znów atakują? Tym razem poezją i dobrym słowem. Do obozu Galów trafia Rzymianin Plusujemnus – który mówi bardzo poetycznie i jest dla wszystkich miły. Czy to źle? No niby nie, ale czy jeśli wszyscy się od niego zarażą tą dziwną przypadłością, to wioska Galów będzie w stanie oprzeć się najazdowi Rzymian?
Plusy: ciekawa fabuła, dowcip, nawiązania zarówno do historii, jak i czasów współczesnych. Jakby nie było komiksy o Galach i ich magicznym napoju to już klasyka i niezawodnie trzymają poziom.
Minusy: Jak mam się czepiać, to nie jest to moja ulubiona czcionka, jeśli jest ona dodatkowo mała (a tak się zdarza, bo tekstu jest sporo), czasem ciężko się doczytać, co mówią. Ale to może już moje stare oczy tak maja.
