Tytuł: Minecraft. Świat otwarty. Tom I
Wydawnictwo: Egmont
Autorzy: Sfephanie Ramirez
Dla kogo: 6-12 lat. Starsze dzieci prawdopodobnie uznają ten komiks za zbyt dziecinny.
O czym: Kolejna z minecraftowych serii Egmonta. Tym razem w grze widzimy dwójkę dzieciaków – całkiem początkująca Sarah i doświadczony wyjadacz Hector. Dziewczynka jest bardzo otwarta, gadatliwa, pełna energii. Chłopiec raczej wycofany, stara się zawsze do wszystkiego dobrze przygotować i działać według zasad. Hector zgadza się pomóc nowej znajomej, licząc na to, że wystarczy przekazać jej kilka(dziesiąd) zasad potrzebnych do przetrwania w grze. Okazuje się jednak, że ta znajomość będzie całkiem inna niż to sobie wyobrażał.
Plusy: Całkiem ciekawa historia, która pokazuje, że przyjaźń to nie jest wcale nic łatwego, ale warto zadać sobie trochę trudu, bo ostatecznie lepiej mieć nawet szalonego przyjaciela niż iść przez grę samemu.
Do tego przyjemne ilustracje. Czytelna czcionka i nie ma też za dużo tekstu, co sprawia, że komiks będzie odpowiedni dla początkujących czytelników.
Minusy: Tradycyjnie już, jak przy każdej książce związanej z Minecraftem przypominam, że znajdziecie tu walki i zabijanie wrogich mobów, czyli dziwnych stworzeń, które zamieszkują ten świat. Jeśli macie problem z tego typu przemocą, to i ten komiks nie będzie dla Was. Chociaż nie ma tu tej przemocy jakoś szczególnie dużo i nie jest ona przedstawiona jakoś szczególnie graficznie.