Dzisiaj książka bardziej dla rodziców niż dzieci.
Tytuł: Drobne przyjemności, czyli z czego się cieszyć, gdy życie nie rozpieszcza
Wydawnictwo: Znak
Autor: Hannah Jane Parkinson
Dla kogo: dla tych, którzy szukają powodów do radości pomimo tego, co non stop dociera do nas z serwisów informacyjnych
O czym: Jest to zbiór sto bardzo krótkich esejów, z których każdy pokazuje inny powód do radości. Znajdziemy tu rzeczy takie jak idealny szlafrok, masaże, dobra kawa, ale też drapanie swędzących miejsc czy patrzenie w górkę. Autorka stara nam się wytłumaczyć, czemu akurat dana rzecz jest dla niej tak wielką przyjemnością i zachęca do patrzenia na świat w podobny sposób – w poszukiwaniu tego, co przyjemne, ale często niedocenianie.
Plusy: Na pewno temat idealny na dzisiejsze czasy, gdzie na zmianę słyszymy o pandemii, głupocie polityków, wojnach, globalnym ociepleniu… Oczywiście są to ważne tematy, ale karmiony tylko takimi wiadomościami chyba nikt długo nie pociągnie. Szukanie przyjemności w codzienności wydaje się więc być idealnym rozwiązaniem w tej sytuacji.
Samo czytanie esejów też jest całkiem przyjemne. Również szata graficzna, moim zdaniem, idealnie wpasowuje się w taki spokojny, nienachalny klimat spokojnej radości.
Minusy: Nie znalazłam.