Zapraszam na ostatnią już chyba recenzję przed Świętami.
Tytuł: Minecraft. Tom trzeci.
Wydawnictwo: Egmont
Autorzy: Sfe R. Monster i Sarah Graley
Dla kogo: 7-12 lat. Starsze dzieci prawdopodobnie uznają ten komiks za zbyt dziecinny.
O czym: To historia przyjaciół, którzy wspólnie grają w Minecrafta. W trzecim tomie komiksu trafiają do Netheru i próbują wspólnie odkrywać nowy świat. Początkowo polegają na jednej z koleżanek, która miała być specjalistką od tej części minecraftowego biomu. Jednak jest tam tyle nowych rzeczy, że koleżanka nie nadąża i czuje, że przytłacza ją presja i to, że koledzy ciągle pytają ją, co mają robić, a ona sama nie ma pojęcia. Ucieka więc z gry i twierdzi, że nie chce już grać. Na szczęście dzieci w dalszym ciągu zostają przyjaciółmi, a przerwa sprzyja uświadomieniu sobie, o co tak naprawdę chodzi w tej grze.
Plusy: Całkiem ciekawa historia, która pokazuje, że przyjaciółmi można być niezależnie od tego, czy akurat wszyscy mają ochotę grać w Minecrafta. Taka opowieść o przyjaźni oraz o tym, że czasem każdy ma dość bycia osobą, do której wszyscy zwracają się o pomoc. I o tym, że zawsze jest fajniej, kiedy można dzielić się wiedzą i doświadczeniami z innymi.
Bardzo też podoba mi się ostatnia część tych komiksów, w których mamy możliwość dowiedzieć się jak powstaje grafika do komiksu. To taki pamiętnik graficzki, która podpowiada jak podejść do rysowania komiksu, oraz jak ona sama to robi.
Minusy: Tradycyjnie już, jak przy każdej książce związanej z Minecraftem przypominam, że znajdziecie tu walki i zabijanie wrogich mobów, czyli dziwnych stworzeń, które zamieszkują ten świat. Jeśli macie problem z tego typu przemocą, to i ten komiks nie będzie dla Was. Chociaż nie ma tu tej przemocy jakoś szczególnie dużo i nie jest ona przedstawiona jakoś szczególnie graficznie.