Początek szkoły już niedługo, więc może warto wykorzystać czas na naukę, taką prawdziwą i interesującą? Zanim znów dzieciaki siądą w ławkach przygniecione ćwiczeniami do uzupełniania i sprawdzianami.
Seria: Przygody z nauką
Tytuł: Balon. – Woda.
Autorzy: Cecile Jugla, Jack Guichard
Wydawnictwo: HarperKids
Dla kogo: 4-12 lat. Chociaż wydaje mi się, że niektóre eksperymenty zaskoczą nawet starsze dzieci. Obawiam się jednak, że sama forma książki nie zainteresuje już nastolatków.
O czym: Książki tej serii zbudowane są bardzo podobnie. Najpierw trochę ciekawostek i informacji na temat tytułowego bohatera (w tym wypadku wody lub balonów), mały teścik z wiedzy na ten temat i kolejne strony pełne prostych, ale ciekawych eksperymentów do wykonania przez dziecko (czasem z niewielką pomocą dorosłego) oraz przystępne wytłumaczenie naukowych podstaw eksperymentu.
Plusy: Ciekawe informacje. Prosty i zrozumiały język, który jednocześnie traktuje dzieci z szacunkiem. Kolorowe i wesołe ilustracje. Dla mnie dużym plusem jest też to, że doświadczenia z książek nie wymagają wielu składników, a większość z potrzebnych rzeczy zazwyczaj znajduje się w domu. Wystarczy mieć głóny składnik – a przecież woda czy jakiś balon w domu zawsze się znajdzie – i na pewno uda się Wam znaleźć w książce eksperyment, który można wykonać od razu – na fali podniecenia wynikającego z odkrywania czegoś nowego.
Ale chyba największym plusem jest mina Miśka, kiedy dostaje do rąk kolejne części książki i najpierw studiuje je w skupieniu, potem radośnie lata po domu szukając potrzebnych do eksperymentu składników, a na koniec drze się z łazienki czy innego pokoju „Mama! Chodź! Zobacz!” i z wielkimi jak pięć złotych, błyszczącymi z ekscytacji oczami pokazuje mi rezultaty eksperymentów. Na przykład tego balona przebitego igłą.
Minusy: Nie znajduję. Chyba tylko taki, że bardzo żałuję, że takich książek nie było, kiedy ja byłam mała – myślę, że gdyby były, mój stosunek do chemii i fizyki wyglądałby w szkole całkiem inaczej.