Propozycja dla fanów Minecrafta:
Seria: Frigiel i Fluffy
Tytuł. Czerwony Pył. Na końcu świata.
Autorzy: Derrien, Frigiel, Minte
Wydawnictwo: Jaguar
Dla kogo: dla dzieci 6 do 10 lat. Oczywiście dla fanów Minecrafta jak i samej serii „Frigiel i Fluffy”(O innych książkach z tej serii przeczytacie np. tu). Bardzo fajna seria dla początkujących czytelników – czytelna czcionka i niezbyt dużo tekstu na stronie.
O czym: O młodym chłopcu imieniem Frigiel, jego psie – Fluffym oraz o ich dwójce przyjaciół – budowniczym Ablu i złodziejce Alice. Myślę, że jeśli czytacie mojego bloga przynajmniej raz na jakiś czas, to nie ma opcji żebyście nie znali tych bohaterów. Jeśli jednak faktycznie Frigiel gdzieś Wam umkną, to zapraszam do tych wpisów.
W dwóch kolejnych tomach nasi bohaterowie szukając Farlandii, czyli krainy na końcu świata, przeżywają swoje kolejne przygody. Początkowo trafiają do Miasta Redstona, gdzie wszystko na pierwszy rzut oka wygląda idealnie. Tutaj to wielki komputer, dzięki wspaniałemu algorytmowi decyduje o losie każdego mieszkańca. Niestety jak można się domyślać – idealna powłoka, to tylko powłoka, a pod spodem nie jest już tak różowo. Oczywiście Frigiel, Fluffy, Abel i Alice trochę tu narozrabiają, zanim udadzą się w dalszą drogę.
W tomie „Na końcu świata” w końcu udaje im się dotrzeć na tytułowy koniec świata, teraz muszą już tylko znaleźć sposób, żeby dostać się do wymarzonej Farlandii. Niestety nie jest to proste, bo mieszkańcy granicznego miasteczka wybudowali wielki mur i nie chcą tam nikogo przepuścić. Nasi bohaterowie nie byliby jednak sobą, gdyby nie spróbowali. A Farlandia okazała się krainą, w której nic nie wygląda ani nie zachowuje się normalnie.
Plusy: O tej serii pisałam już kilka razy i w kwestii plusów wszystko jest raczej po staremu. Podobają mi się ilustracje – żywe, kolorowe i jak na Minecraft, dość mało kanciaste. Akcja też jest wciągająca, cały czas coś się dzieje i nigdy nie jest nudno. Co ważne – przyjaciele starają się ciągle działać jako drużyna i w sytuacjach kryzysowych szukać rozwiązań, zamiast szukać winnego.
I oczywiście wielki plus za to, że moje dzieci na każdy nowy komiks z tej serii reagują wybuchem radości.
Minusy: Tak jak zawsze w przypadku Minecrafta, nie wszyscy rodzice chcą, żeby ich szczególnie młodsze dzieci czytały o walkach i potworach. Niestety (lub na szczęście) zombie czy inne creepery są nieodłączną częścią tego świata i tutaj też znajdziecie sytuacje, w których Frigiel i jego przyjaciele wyciągają miecze po to by z nimi walczyć.
