Pewnie widzieliście kiedyś już ten eksperyment. Opisuje on pewne „porządki” na półce z książkami dla dzieci. Najpierw oddzielane są książki, w których w ogóle nie ma dziewczyn, potem te, w których dziewczyny są, ale nic nie mówią, a potem, te o księżniczkach czkających na księcia. Ostatecznie z pełnej półki zostaje dosłownie kilka książek na krzyż. To dość mocno pokazuje, jak niewiele ambitnych wzorów dla dziewczyn jest w literaturze dziecięcej.
Na szczęście to się zmienia, również na polskim rynku. Pomyślałam więc, że dziś pokażę Wam trzy książki o dziewczynkach, które mają w życiu coś więcej do zrobienia, niż tylko znaleźć księcia z bajki.
1. Śledztwa Enoli Holmes – 2. Sprawa lady Alistair
To już drugi tom komiksowych przygód młodszej siostry sławnego detektywa wydany przez HarperCollins Polska (tak jak i kolejna pozycja na mojej liście). Enolia pomimo młodego wieku wierzy, że może sobie poradzić sama, bez pomocy braci, którzy chcą ją wpakować do pensji dla dobrych panien, gdzie nauczy się zachowywać jak dama, żyć w gorsecie i mdleć w najdogodniejszym momencie.
Tym razem dziewczynka podejmuje się odszukać zaginioną lady Alistair, a ta sprawa prowadzi ją w niezbyt bezpieczne dzielnice Londynu, czy i jak sobie poradzi? Tego zdradzać nie będę. Powiem tylko, że przygody młodej panny detektyw są bardzo wciągające i bardzo ciekawie zilustrowane. Lektura dla trochę starszych dzieci, bo momentami robi się naprawdę niebezpiecznie, a nawet śmiertelnie poważnie.
2. Pamiętniki Wisienki. Księga Hektora. Tom 2
To kolejna detektywistyczna przygoda jedenastoletniej dziewczynki. Pięknie zilustrowana i równie wciągająca, choć zdecydowanie mniej niebezpieczna niż „Śledztwa Enoli Holmes”. Wisienka nie jest bowiem zmuszona żyć samodzielnie na ulicach Londynu, nie musi też ukrywać się przed własną rodziną. No może tylko troszkę. Wisienka, która chce zostać pisarką, ma jak i Enolia smykałkę do wynajdywania tajemnic. W tomie drugim tajemnicę tę stanowi pewna starsza pani z pobliskiej biblioteki. Jaka tajemnica stoi za nią i za książką, którą wypożycza? Nie bójcie się – nie zdradzę Wam. Możecie śmiało sami wraz z Wisienką, ją odkryć. Polecamy. (O pierwszej części pisałam tutaj.)
3. Angielski z Mają. Część 1.
To trochę inna lektura, niż wspomniane wcześniej komiksy. Ta książka, po pierwsze nie jest komiksem, po drugie, jest dla młodszych czytelników, a po trzecie – uczy angielskiego.
Mimo to, bohaterka jak najbardziej wpisuje nam się w konwencje odważnych dziewczynek. Maja przeprowadza się z rodzicami z Polski do Anglii i chociaż ma różne obawy, to jednak świetnie sobie radzi. Chociaż dopiero uczy się angielskiego, odważnie rozmawia zarówno z nowo poznanymi dziećmi, jak i dorosłymi. A kiedy kelner w restauracji przynosi jej nie te lody, co trzeba, wcale nie czeka na księcia z bajki, który ją uratuje, nie zjada też lodów, których nie zamówiła, tylko dlatego, żeby nie urazić kelnera (co też często zdarza się dziewczynkom w historiach dla dzieci). Maja po prostu wyjaśnia sprawę i zjada swoje czekoladowe lody ze smakiem.
A w jaki sposób uczy angielskiego? Po prostu – czytając historie, które jej się przydarzają, naturalnie wpasowują się angielskie dialogi, które przecież są czymś oczywistym, kiedy polska dziewczynka przeprowadza się za granicę. Nie bójcie się jednak, jeśli nie znacie zbyt dobrze angielskiego. Angielskie dialogi nie dominują w tej książce, spokojnie możecie po nią sięgnąć, jeśli dopiero zaczynacie przygodę z nauką języka obcego. Dodatkowo, na końcu każdej historyjki macie słowniczek, który pomoże Wam, jeśli zdarzy Wam się zgubić wątek.
Dodatkowe słówka znajdziecie też na kolorowych ilustracjach, które uzupełniają tę książkę. To naprawdę fajny sposób, by zapoznać się z językiem angielskim – zarówno dla dziewczyn, jak i chłopaków.
Może dziwi Was, że matka dwóch synów pisze, o książkach dla dziewczynek? Otóż to wcale nie są książki tylko i wyłącznie dla dziewczynek. To są książki dla dzieci, i moim zdaniem – tak jak dziewczynki czytają książki, w których bohaterami są chłopcy – bo po prostu, takich książek jest więcej (nawet w lekturach szkolnych), tak samo chłopcy powinni czytać książki, w których to dziewczynki są głównymi bohaterami i które pokazują, że dziewczyny to nie tylko delikatne stworzenia wymagające ciągłej troski i opieki i zgadzające się na wszystko, co zdecyduje za nie ktoś inny.
Czytaj też: 5 pomysłów by nie niszczyć w dziewczynkach pewności siebie
Pamiętaj, że ja w ten artykuł włożyłam czas i pracę. Jeśli więc Ci się podoba i uważasz, że może się przydać komuś z Twoich znajomych – udostępnij go dalej. Takie udostępnienia i komentarze, to dla mnie znak, że moja praca nie idzie na marne.
A jeśli jesteś na blogu po raz pierwszy – serdecznie zapraszam do zapoznania się z zakładką „Od czego zacząć czytanie bloga?”