Odkąd stałam się mamą opanowałam wiele ułatwiających życie umiejętności – umiem funkcjonować bez snu, wyleczyć przeziębienie, zrobić obiad z niczego, bezszelestnie rozwinąć papierek na cukierku, jak Salomon rozstrzygnąć prawie każdy spór, do perfekcji opanowałam multitasking…
Ale poza takimi praktycznymi umiejętnościami w moim wypadku bycie mamą oznacza ciągłe pogłębianie i zdobywanie wiedzy w przeróżnych dziedzinach. Dinozaury, kosmos, chemia, fizyka, matematyka, gramatyka, biologia, przyroda… Codziennie szukam odpowiedzi na kolejne pytania, albo słucham o tym, co akurat dzisiaj zafascynowało Kluski. Jakim cudem mi się to udaje? U podstaw pewnie leży moja naturalna ciekawość wszystkiego co nowe i chęć uczenia się, ale ogromną rolę w naszym domu odgrywają książki. A ponieważ obecnie oba moje Kluski wykazują dość znaczne zainteresowanie przyrodą, nic dziwnego, że takie właśnie książki trafiają do naszej biblioteczki. Dzisiaj chciałam Wam pokazać dwie bardzo ciekawe pozycje w sam raz dla dzieci, które lubią ciekawostki o przyrodzie.
Świat przyrody – Nasza Księgarnia
To pięknie ilustrowany atlas składający się aż z 67 tablic. Każda tablica poświęcona jest innemu zagadnieniu, choć jak to w świecie przyrody – wszystko jest ze sobą powiązane. Powiązania te jednak bardzo łatwo jest znaleźć, bo przy każdej z tablic znajduje się odnośnik, który pokazuje na jaką stronę warto się udać, żeby poszukać pokrewnych tematów. Zaletą tej książki jest więc to, że można ją czytać na wiele sposobów – zarówno tradycyjnie, czyli po kolei, jak i podążając za odsyłającymi nas do powiązanych tematów strzałkami. Ale można też czytać ją całkiem na chybił trafił, od tyłu, od środka, a nawet co chwila zmieniając sposób w jaki podążamy za stronami. Za każdym razem znajdziemy tam coś ciekawego.
Dużą zaletą są też piękne i niebanalne ilustracje, które doskonale oddają piękno i charakterystyczne cechy zarówno zwierząt jak i roślin.
Same informacje na temat przyrody przedstawione są w albumie w sposób dość formalny. Język jest ścisły i konkretny – jak to w atlasie. Jednak jest na tyle prosty, że mój ośmiolatek wymaga tylko sporadycznej pomocy w wyjaśnianiu trudniejszych słówek. Z resztą – trudniejsze rzeczy można zazwyczaj zrozumieć korzystając ze wspomnianych wcześniej – ciekawych ilustracji.
Muszę też dodać, że ilość informacji na temat przyrody zawartych w tej książce jest powalająca. Szczerze Wam powiem, że zarówno ja jaki i Kluski dowiedzieliśmy się z tej książki naprawdę wiele.
Dzikie sekrety przyrody – Wydawnictwo Literackie
To książka, która już niebawem pojawi się na polskim rynku. Jest to typowy zbiór ciekawostek na temat przyrody. Autor podzielił je według rozdziałów takich jak np. „Dziwne i dziwniejsze”, „Strzeż się” czy „Zwariowana natura”. W każdym z nich są dodatkowe podrozdziały, a pod nimi luźno ze sobą powiązane ciekawostki i fakty na dany temat. Z książki można się dowiedzieć naprawdę wiele interesujących rzeczy – jak rozmawiają zwierzęta, ile czasu śpią żyrafy, jak dużo mikroorganizmów mamy na sobie na co dzień, czym żywią się odkryte w 2017 roku nowe gatunki tarantuli, jakie jest najgłośniejsze zwierzę świata… Same fascynujące fakty! Nic dziwnego, że kiedy tylko Klusek bierze się za jej czytanie, co chwila słyszę „Mama, a wiesz…?”
A kiedy już przeczytacie całą książkę, możecie się pokusić o sprawdzenie swojej wiedzy z dziedziny przyrody – autor dostarcza nam w tym celu 15 stron quizów testujących zdobytą wiedzę.
Pamiętaj, że ja w ten artykuł włożyłam czas i pracę. Jeśli więc Ci się podoba i uważasz, że może się przydać komuś z Twoich znajomych – udostępnij go dalej. Takie udostępnienia i komentarze, to dla mnie znak, że moja praca nie idzie na marne.
A jeśli jesteś na blogu po raz pierwszy – serdecznie zapraszam do zapoznania się z zakładką„Od czego zacząć czytanie bloga?”