Fotografia dla dzieci – zabawy i książki, które zachęcą do robienia zdjęć

O tym jak zachęcić dzieci do malowania i rysowania pisałam całkiem niedawno. Ale są też przecież inne dziedziny sztuki, które warto pokazać dzieciom. Na przykład fotografia. To jedna z tych dziedzin, które są z nami na co dzień. W gazetach, w telewizji, w książkach, w reklamach. Gdzie się nie obejrzysz, tam zdjęcie. Pozorna łatwość robienia zdjęć, powoduje jednak często, że nie przykładamy się do naszych nich, pstrykami setki i tysiące, a potem nie chce się nam nawet ich oglądać. A przecież dobra fotografia to sztuka i warto, żeby nasze dzieci, o tym wiedziały, żeby znały podstawy tworzenia zdjęć i żeby mogły poczuć radość tworzenia. Dlatego dzisiaj chciałam pokazać Ci kilka pomysłów, które pomogą obudzić fotografa w Twoim dziecku.

Fotografia dla dzieci – jak nauczyć dziecko robienia zdjęć?

1) Pokazujmy dzieciom dobre zdjęcia.

Sklepy pełne są ciekawych albumów fotograficznych na prawie każdy temat. Bardzo łatwo znaleźć więc coś co będzie współgrać z zainteresowaniami naszego dziecka.

Pokazywanie dzieciom albumów z dobrymi zdjęciami, pomaga im uczyć się fotografii. Oczywiście nie bezpośrednio, bo w albumach nie ma wskazówek, co do tego, jak zrobić dane zdjęcie. Ale pokazując dzieciom jak wyglądają dobre zdjęcia budujemy w nich taką „bazę”, pokazujemy im to do czego należy dążyć robiąc zdjęcia, później łatwiej im będzie odróżnić dobrą fotografię od złej. A to ważna umiejętność.

Poniżej kilka pomysłów:

Albumy tematyczne

fotografia dla dzieci

Samoloty, szybowce / Samochody terenowe Wielka księga pierwiastków / Polska. Historia. Kultura. Przyroda. Dzieci świata Cuda Polski Warmia i Mazury Cuda Polski Zwierzęta Ilustrowana encyklopedia owadów i pajęczaków Polski Kontynenty w obiektywie / Wielki błękit

 

To oczywiście tylko przykłady. Trudno jest wybrać wszystkie ciekawe albumy, na każdy możliwy temat. A pokazywanie dzieciom tego typu albumów pomoże im uświadomić, że fotografia może mieć jakiś cel. Może pokazywać świat, opowiadać o nim, zestawiać ze sobą ciekawe rzeczy.


Pomysł na zabawę: po obejrzeniu jakiegoś pięknego albumu na temat, który interesuje dziecko, zaproponuj żebyście wspólnie zrobili podobny album. Wybierzcie temat, może to będą np. „Moi koledzy” albo „Moje zabawki” albo „Domy w mojej okolicy”. Wybierzcie coś co Was interesuje i spróbujcie zrobić taki fotograficzny dokument. Przygotowane zdjęcia można wywołać i włożyć do albumu z odpowiednimi podpisami, a można też stworzyć własną foto książkę. Fotolaby oferują je teraz w całkiem dobrych cenach. Może to być ciekawa pamiątka, pomoc dydaktyczna lub nawet prezent, np. dla dziadków. Czemu nie?


 

Historia na zdjęciach

Trochę inną grupą albumów są te pokazujące historię różnych miejsc. Pokazując dzieciom tego typu zdjęcia, mamy jednocześnie szansę opowiedzieć im o historii świata, albo zwyczajnie o tym, jak wyglądał świat kiedy my byliśmy dziećmi (to tylko kwestia dobrania albumu). Uczymy też o bardzo ważnej roli fotografii – o dokumentowaniu otaczającego nas świata. Dodatkowo mamy szansę pokazać dzieciom klasyczne już zdjęcia znanych fotografów, twórców historii tego medium.

Poniżej kilka ciekawych moim zdaniem albumów, które pokazują świat i Polskę w ujęciu historycznym:

fotografia dla dzieci

 

Warszawa lata 20te (to część całego cyklu albumów o Warszawie, gdzie każda książka przedstawia inne dziesięciolecie) / 1910s (to kolejny przykład cyklu, który pokazuje świat dekada po dekadzie, dobra cena, tylko niestety nie ma polskiej wersji językowej) / Paris Mon Amour Chris Niedenthal. Fotografie / 1/250 Bogdan Dziworski / Street Photography / Bug. Pejzaż nostalgiczny (co prawda bardzo ciężko jest już kupić tę książkę, ale naprawdę warto, jeśli trafi się taka okazja)


Pomysł na zabawę: Oglądając tego typu albumy dziecko ma szansę poznać historyczną wartość fotografii. Wykorzystajcie to w zabawie. Spróbujcie stworzyć album opowiadający o historii Waszej rodziny, albo zacznijcie jakiś dłuższy projekt, np. fotografujcie jedno i to samo miejsce co tydzień/miesiąc/rok, a później zestawcie to wszystko razem. Takie projekty mogą być początkiem bardzo ciekawych dokumentów.


 

Inne książki

fotografia dla dzieci

Mysi domek / Street photography now / Tu i teraz

Mysi domek to historia stworzona w oparciu o fotografie. Jej autorka zamiast ilustrować książkę rysunkami, stworzyła plan zdjęciowy, na którym małe myszki odgrywają swoje role. Ciekawa historia, dbałość o szczegóły, ciepła atmosfera, piękne zdjęcia – to wszystko sprawia, że książka zachęca do czytania jej po raz kolejny i kolejny. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście sami, razem z dzieckiem spróbowali stworzyć taką fotograficzną historię inspirując się Mysim Domkiem.

Street photography now to zestaw zdjęć z gatunku „fotografii ulicznej”. Ten gatunek może przypaść dzieciom do gustu z kilku powodów. Po pierwsze wiele zdjęć w fotografii ulicznej niejako tworzy oddzielną, czasem dość dziwną historię. Próba odkrycia co się wydarzyło, czemu, kto z kim i o co właściwie tam chodzi, to naprawdę super zabawa zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Inną techniką często używaną w fotografii ulicznej jest oparcie zdjęcia na powtarzającym się motywie (tak jak na tym zdjęciu z okładki albumu – kroczące nogi w kilku wariantach). Szukanie tego motywu, to kolejna możliwość w zabawie z dziećmi. Poza tym fotografia uliczna często pokazuje po prostu zabawne sytuacje, a które dziecko nie lubi się pośmiać?

Tu i teraz – radość fotografowania to z kolei książka, w której znajdziesz mnóstwo pomysłów na zadania fotograficzne dla Ciebie i Twojego dziecka wraz z opisem i przykładowym zdjęciem. Jednego dnia możecie np. spróbować zrobić portret sylwetkowy, innego dynamiczny, a jeszcze innego – nietypowy. Pobawić się tłem, kontrastem, światłem – w książce jest naprawdę wiele ciekawych pomysłów. A takie intencjonalne robienie zdjęć na konkretny temat daje bardzo dużo radości, ale też pomaga rozwijać umiejętności małych i trochę większych fotografów, oraz uczy  patrzeć w całkiem inny sposób na otaczającą nas rzeczywistość.

Warto też przeszukać internet w poszukiwaniu ciekawych stron ze zdjęciami na różne tematy. Np.

magiczny świat ślimaków 

owady z bliska

szalony tatuś

ziarenka piasku

płatki śniegu

2.  Uczmy dzieci podstaw.

Zapewne nie warto zaczynać od wykładu na temat tego jak działa światło, co to jest przesłona i czas naświetlania, ale są takie rzeczy, które już małe dzieci mogą zacząć przyswajać i warto na nie zwracać uwagę podczas wspólnego fotografowania. Oto kilka podstaw, które warto z dziećmi omówić. Może nie w formie wykłada, ale przy wspólnym omawianiu wykonanych zdjęć (to też bardzo dobry sposób na naukę fotografii).

co chciałeś pokazać na zdjęciu – to jest jedno z podstawowych pytań, które warto zadać. Co Cię zaciekawiło, dlaczego nacisnąłeś spust? I czy wszystko co chciałeś jest na zdjęciu? A może coś przypadkiem obciąłeś przy kadrowaniu? Czy wszystko co jest na tym zdjęciu jest tu potrzebne? Czy może coś można by było obciąć, bo tylko przeszkadza oglądającemu w znalezieniu głównego tematu, głównego powodu, dla którego je zrobiłeś?

uważaj na tło – szczególnie istotne przy portretach, ale nie tylko. Czy przypadkiem w tle naszego zdjęcia nie ma jakiegoś bałaganu, czegoś co tam być nie powinno, jakiegoś mistrza drugiego planu, czy czegokolwiek co przeszkadzałoby oglądającemu skupić się na motywie głównym? Warto zwrócić na to uwagę i pamiętać o sprawdzaniu tła przed zrobieniem zdjęcia.

– trzymaj prosto aparat – sprawdź, czy horyzont na Twoim zdjęciu jest prosto. To podstawowa zasada, o której często nawet dorośli potrafią zapomnieć.

zasada trójpodziału – to co jest najważniejsze na zdjęciu powinno się znaleźć nie na środku, a na którejś z niewidzialnych linii dzielących obraz na trzy części. Takie ustawienie motywu najczęściej daje dużo lepsze efekty niż ustawienie w centrum. Bliżej ta zasada opisana jest tutaj.

– sprawdź krawędzie – sprawdź czy przypadkiem na krawędziach zdjęcia nie odciąłeś niczego w dziwnym miejscu, czasami warto przesunąć trochę aparat dla lepszego efektu. To ważne szczególnie przy fotografowaniu ludzi – staramy się nie obcinać im kończyn w dziwnych miejscach.

podejdź bliżej – jeśli fotografujesz coś konkretnego, a nie cały szeroki krajobraz, pamiętaj, żeby Twój motyw zajmował sporą część kadru, żeby nie trzeba się było zastanawiać, czy to człowiek, czy może mucha zostawiła po sobie jakiś ślad. Jeśli twój motyw nie wypełnia odpowiednio kadru, być może następnym razem warto podejść bliżej.

To tylko kilka zasad, które warto wpoić młodym fotografom. Jeśli jednak Twoje dziecko opanowało już te wskazówki, możesz spróbować poszukać książki, która powie mu więcej na temat zasad fotografowania. Na polskim rynku na szczęście dostępnych jest już kilka tytułów doskonalących kolejne pokolenie fotografów.

fotografia dla dzieci

Foto elementarz / Mały fotograf / Wiem i potrafię

 Zabawy fotograficzne

Poza tymi kilkoma pomysłami, które opisałam wyżej, jest też wiele innych możliwości. Ponożej kilka pomysłów na zabawy fotograficzne, w które można pobawić się nawet z najmłodszymi fotografami, o ile są tylko w stanie trzymać aparat i nacisnąć spust.

Historyjki – poproś dziecko o zrobienie zdjęcia czegokolwiek, co uda mu się znaleźć, a następnie spróbujcie stworzyć do tego zdjęcia historię.

Polowanie – stwórz (lub poszukaj w internecie) listę rzeczy, które Twoje dziecko musi znaleźć i sfotografować. Mogą to być rzeczy w domu, na spacerze w mieście czy np. oznaki jesieni. Możliwości jest naprawdę wiele.

ABC – poproś dziecko o zrobienie jak największej ilości zdjęć rzeczy, które zaczynają się na konkretną literę alfabetu, np. na A. Starsze dzieci mogą spróbować zrobić zdjęcie rzeczy na każdą literę alfabetu.

Kolory – tym razem motywem przewodnim niech będzie kolor. Komu uda się zebrać na zdjęciach więcej rzeczy w kolorze np. czerwonym?

Dziennik – poproś dziecko, żeby spróbowało sfotografować swój cały dzień, niech robi zdjęcie np. co pół godziny, albo niech samo zdecyduje, które momenty były ważne i które należy uwiecznić na matrycy.

Żaba czy ptak – dziecko musi sobie wyobrazić, że jest żabą lub ptakiem i spróbować robić zdjęcia właśnie z takiej perspektywy, patrząc na świat z poziomu ziemi, lub całkiem odwrotnie – z góry. Świat wygląda wtedy całkiem inaczej.

Foto dziennikarz – poproś dziecko by na chwilę zamieniło się w dziennikarza z lokalnej gazety i zrobiło reportaż np. z jakiejś ważnej rodzinnej uroczystości, ot choćby z niedzielnego obiadu czy wizyty u babci.

Eksperymenty

Chociaż obecnie fotografia wydaje się nam bardzo prosta, to historia jednak pokazuje, że znalezienie sposobu zatrzymania obrazu na papierze, nie było wcale takie oczywiste. Historia fotografii to tak naprawdę historia eksperymentów. Więc jeśli Twoje dziecko naprawdę interesuje się fotografią warto zastanowić się nad powrotem do tych pierwszych okresów fotografii. To tam działa się magia. Poniżej kilka pomysłów na fotograficzne eksperymenty:

Zbudujcie własny aparat otworkowy. Wcale nie potrzebny jest drogi sprzęt, żeby robić zdjęcia. Wystarczy ciemne pudełko, szpilka i materiał światłoczuły (klisza lub papier). Konkretne pomysły na stworzenie własnych aparatów znajdziesz np. tutaj – 8 pomysłów na aparat otworkowy. To właśnie na takich prostych konstrukcjach najlepiej można zrozumieć podstawowe zasady tworzenia fotografii.

Cyjanotypia – to jedna z historycznych już technik fotograficznych. Można jej użyć do stworzenia pięknych obrazów o niebieskim kolorze. W ten sposób np. pani Anna Atkins stworzyła jedne z pierwszych obrazów glonów, które posłużyły jej do zilustrowania książki w latach 1843-1851. I Wy też możecie zostać takimi fotografami-biologami. Wymaga to trochę pracy i dodatkowych materiałów, ale efekty są naprawdę bardzo ciekawe. Plus możecie się dowiedzieć wiele np. na temat chemii.  Informacje na temat tego, jak uczulić papier znajdziesz tutaj (potrzebne Ci będą cytrynian żelazowo-amonowy, żelazicyjanek potasowy i woda destylowana). Na uczulonym papierze układamy ciekawe rośliny, naświetlamy (najlepiej na słońcu), płuczemy w czystej wodzie i gotowe.

 

A czy Twoje dziecko interesuje się fotografią?

Jeśli podobał Ci się ten wpis, daj mi proszę znać – zostaw komentarz, polub, udostępnij znajomym. Wszystko to jest dla mnie ważną informacją i dowodem, że nie piszę w próżnię, tylko że rzeczywiście, wpis nad którym pracowałam przez tyle czasu komuś może się przydać.

Wpis w ramach cyklu Przygody z książką. Więcej wpisów o książkach dla dzieci znajdziesz klikając w baner:

przygody z książką

fotografia dla dzieci

 

 

  • Też jestem zdania, że dzieci należy uczyć obcowania z aparatem od najmłodszych lat. Dzięki zabawie w robienie zdjęć, w późniejszym czasie będą w stanie wykonać piękne fotografie.

  • Ewa

    Świetny wpis i bardzo szczegółowo i z sercem opisany. Jak Zuzka miała około 3 lat to na każdej wycieczce dostawała od nas aparat do rączki, bo później oglądanie świata z perspektywy małęgo dziecka jest rewelacyjnie. Wbrew pozorom zauważają zupełnie inne rzeczy, inne rzeczy je fascynują. Teraz Zuzka ma lat 10 a nadal zaskakuje nas swoim spojrzeniem na świat, a widać to na jej fotkach. Ostatnio była z dziadkami w ZOO we Wrocławiu, skąd przywiozła około 360 swoich zdjęć. Większość to oczy zwierząt ?! Ale jak się bliżej temu przyjrzeć, to zdjęcia są niesamowite :)

    • Może trzeba zrobić wystawę? Takie oczy zwierząt zestawione obok siebie mogą naprawdę świetnie wyglądać :) Dziękuję za komentarz i miłe słowa :)

  • Ewa

    Bardzo cenne rady w jaki sposób zachęcić dziecko do fotografii :-)

  • Coś mi świta jak w dzieciństwie naświetlaliśmy tak zdjęcia.Nie pamiętam jednak jak to dokładnie się robiło

    • Układając rzeczy na papierze światłoczułym? Tylko wtedy potrzebne są wywoływacze i utrwalacze i papier światłoczuły, albo duża klisza. Wychodzi trochę drożej :)

      • To chyba był sam papier jakiś. Ale lata temu to było i nie pamiętam :/

  • Ola

    Szkoda, że moje dziecko ma dopiero roczek! Inspirujący wpis :)

  • Kiedyś w sh kupiłam Mateuszowi aparat. Z tych dziecięcych, ale robiący zdjęcia cyfrowe. Biegał z nim długo i pstrykał zdjęcia wszystkim dookoła :) Później stworzyliśmy własny recyclingowy w ramach Dnia Ziemi. Do dzisiaj nie możemy odżałować, że nie wrócił z przedszkola do domu.

    • Super:) Ale faktycznie – szkoda, że przepadł, masz może jakieś zdjęcia? :)

  • Dziekuje za ten wpis!!! Moja corka (6 lat) uwielbia robic zdjecia i zawsze jej na to pozwalamy. Dzisiaj zaczela pisac blog o podrozach Playmobil. Sama robi zdjecia i wszystko opisuje, ja tylko sie przygladam i odpowiadam jesli o cos pyta. Musze koniecznie zaopatrzyc sie w ksiazki o fotografii dla dzieci.

    • Bardzo fajny blog – przekaż proszę życzenia powodzenia swojej córce :)

  • AgaMamaDusi

    Może me Dziecko nie fascynuje się fotografią ale czasem lubi pobiegać z aparatem także bardzo fajnie było zapoznać się z tym wpisem :-)