Święta w perspektywie, więc temat prezentów w dalszym ciągu na czasie. Jeśli macie małego majsterkowicza, może zainteresuje Was taki pomysł.
Jest to skrzynka, którą nasz Klusek dostał na swoje drugie urodziny – moim zdaniem idealny prezent dla chłopca. Co zawiera? Same skarby. Prawdziwe narzędzia do prawdziwej pracy.
Mamy tam śrubokręty – płaski i gwiazdkę. Mamy dwie miarki, jedną drewnianą składaną, drugą zwijaną. Zacisk. Wkrętarka – całkiem prawdziwa, bo tatuś sobie kupił nową, lepszą. Długie śruby do wkręcania, głownie w styropian. I młotek. Młotek akurat jest drewniany. Baliśmy się trochę, że w razie gdyby przyszło Kluskowi do głowy rzucać, to prawdziwy ciężki młotek mógłby się okazać, niebezpieczny dla otoczenia.
Tak więc już ponad rok nasz Klusek ma swoją skrzyneczkę. I swoje narzędzia. Kiedy komuś w domu potrzebny jest śrubokręt, wołamy Kluska, żeby przyniósł. Na początku był strasznie dumny, że może nam pożyczać swoje narzędzia. Teraz już się przyzwyczaił. Ale cały czas z nich korzysta. Od czasu do czasu, coś tam mu się dorzuca. A to jakiś klucz, a to nowy śrubokręt. Jest potencjał do rozszerzania prezentu. Może wkrótce przyjdzie czas na prawdziwy młotek? Kto wie.