Tytuł: Van Dog
Tekst: Mikołaj Pasiński
Ilustracje: Gosia Herba
Wydawnictwo: Harper Kids
Dla kogo: myślę, że w przedziale 3 – 7 lat powinna się świetnie sprawdzić. Chociaż mój prawie dziesięciolatek, też stwierdził że przy wspólnym czytaniu jest całkiem fajna, ale sam prawdopodobnie by po nią nie sięgnął – bo wydaje się mu za dziecinna.
O czym: O piesku, który pewnego dnia wybrał się na łąkę by namalować obraz. Przed jego oczami na łącze rozgrywają się naprawdę ciekawe sceny, ale on nie komentuje, tylko maluje. Efekt można oczywiście podziwiać na końcu książki.
Plusy: Kolorowe ilustracje. Zabawne scenki – wliczając w to wizytę King Konga, Godzilli, kosmitów i latających owiec. Mało tekstu, zostawia dużo czasu i możliwości interpretacji, tego co się dzieje na kolejnych stronach. Moje dzieci przy czytaniu miały bardzo dużo do powiedzenia. Fajnym pomysłem jest też plakat-rozkładówka na końcu książki, która zachęca do namalowania własnego obrazu. Nawet wyklejka wewnątrz okładki jest fajna, bo można na niej znaleźć przeróbki znanych obrazów, a szukanie i porównywanie ich z oryginałami, to naprawdę fajna zabawa i całkiem poważna lekcja historii sztuki.
Fajne jest też to, że na stronach pełno jest wyrazów dźwiękonaśladowczych, które świetnie sprawdzą się w ćwiczeniach języka. A ze względu na dużą ilość szczegółów na ilustracjach książka też nadaje się do nauki języków obcych (jak wykorzystywać polskie książki do nauki języków obcych przeczytacie tutaj).
Minusy: Szczerze – nie znalazłam. Może jedynie niestandardowy duży format, który sprawia, że akurat u nas książka nie mieści się pionowo na półce, ale proszę Was – co to za minus? 😉
