Ale szybko minął mi ten miesiąc. Zdaje mi się, że dopiero co pisałam o tabliczce mnożenia, a już pora na kolejny temat z cyklu „Matematyka jest piękna” – symetria. To do rzeczy.
Nasza lekcja o symetrii
U nas symetria, trochę tak jak tabliczka mnożenia pojawiła się sama wraz z zamiłowaniem do klocków Lego. No może troszkę później, bo nasze pierwsze budowle (Klusek miał wtedy jakieś 3 lata) z symetrią nie miały wiele wspólnego. Były bardzo swobodne, kolorowe i niezobowiązujące. Okres ten trwał pewnie koło roku, aż przyszedł moment, że Tatuś zdecydował się na zakup pierwszych „prawdziwych” pojazdów (bo wcześniej mieliśmy po prostu wiadro klocków z rożnych zestawów, które podostawaliśmy od kilku osób w rodzinie). Już nie pamiętam jaki był ten pierwszy pojazd. Ale wiem, że od tego czasu w Kluskobudowlach nastąpiły zmiany. Klocki były wybierane coraz staranniej, widać było że Klusek ma już jakiś zamysł, a nie tylko dokłada kolejny klocek, tam gdzie mu pasuje. W końcu doszło do tego, że większość jego pojazdów jest symetryczna jeśli to możliwe, nie tylko z perspektywy kształtu wybieranych klocków – ale gdzie się da – również z perspektywy koloru. Przykład:
Skoro Klusek ewidentnie ma w sobie to poczucie symetrii w ramach cyklu Matematyka jest piękna, postanowiłam w zasadzie poruszyć z nim tylko temat definicji. W skrócie wyglądało to tak:
Mama: O jaki symetryczny pojazd?
Klusek: Co znaczy „symetryczny”? (Och jak dobrze mama sobie zdaje sprawę z tego, że każde nowe i niezrozumiałe słówko interesuje Kluska!)
Mama: To taki, którego obie strony są tak jakby takie same. Jedna strona jest odbiciem drugiej, tak jak w lustrze.
Dalej sprawdziliśmy jeszcze kilka pojazdów zbudowanych przez Kluska używając do tego lusterka. I zbudowaliśmy nowe – jeden symetryczny i jeden niesymetryczny. Pokazałam mu też kilka innych zabaw, w których można ćwiczyć symetrię. Ale nie był zainteresowany. Jak sam powiedział „chwilowo”. Być może jeszcze więc do tego tematu wrócimy. A tym czasem pokazuję zabawy, które zaproponowałam Kluskowi – więcej zabaw na temat symetrii znajdziesz jak zwykle na naszej pinterestowej tablicy „Symetry”.
2. Symetryczne potworki z plam farby
3. Symetryczne potworki wycinanki (Sądząc po minie Kluska, jeśli do czegoś wrócimy, to właśnie do tego zadania)
4. Dorysowywanie drugiej połowy pojazdów (karty do wydrukowania)
5. Symetryczne, czy nie symetryczne?
Jeszcze raz przypominam, że więcej pomysłów znajdziesz na naszej tablicy na Pintereście. Warto nas polubić, bo przypinamy duuużo ciekawych rzeczy dla dzieci i nie tylko.
Czytaj też:
Która zabawa podoba Wam się najbardziej?
Jeśli spodobał Ci się ten wpis, pamiętaj, że możesz go udostępnić – Twoi znajomi też będą mogli z niego skorzystać.
A jeśli jesteś na blogu po raz pierwszy, zapraszam na stronę „Od czego zacząć czytać bloga” znajdziesz tam zestawienie najciekawszych moim zdaniem wpisów na blogu dotyczących wychowania, edukacji i zabawy. Zapraszam.
Wpis powstał w ramach cyklu „Matematyka jest pi-ękna”
Pin it