W zeszłym miesiącu zamiast pisać recenzję do cyklu „Czytamy o dzieciach” zwijałam się z bólu na izbie przyjęć, ale tym razem mi się udało. Wrześniową recenzję chciałam poświęcić książce „Rodzicielstwo przez zabawę” Lawrence J. Cohena.
Dla kogo jest ta książka? W zasadzie dla wszystkich rodziców. Chociaż patrząc z perspektywy czasu, najwięcej skorzystają na niej rodzice, których dzieci zaczynają wchodzić w etap zabaw tematycznych, bo zabawa maluchów oparta na mechanicznym poznawaniu otaczającego świata, nie jest zasadniczo tematem tej książki. Oczywiście pewne założenia dotyczą wszystkich dzieci. Jak chociażby teoria „napełniania kubka”, o której pisałam już kiedyś. (Napełnianie kubka)
Ale tak naprawdę dopiero jak dziecko zaczyna interesować się zabawą bardziej złożoną – odgrywa swoje własne scenki, w dodatku chce koniecznie do tego wciągnąć kogoś dorosłego, później inne dzieci… Dopiero wtedy wiedza, rady i pomysły zawarte w tej książce udzielają się z całą swoją mocą.
Kilka tematów, które porusza ta książka:
– czy pozwolić bawić się dzieciom bronią?
– jak radzić sobie z zalewającą dzieci falą reklam?
– kiedy podążać w zabawie za dzieckiem, a kiedy możemy próbować zmieniać jej bieg?
– jak ważny dla dzieci jest kontakt fizyczny?
– czy chłopcy i dziewczynki powinni się bawić w to samo?
– czy bawić się lalkami Barbie/samochodzikami/różowymi/itd kucykami jeśli dana zabawa nas drażni?
– czemu dzieci w zabawie tak często próbują wszystko kontrolować?
– jak pomagać dzieciom w zabawie przełamać ich lęki, strachy i opór?
– jak zamienić opór dziecka w codziennych sytuacjach, takich jak ubieranie się, wykonywanie poleceń rodzica itd, na dobrą zabawę dla obu stron?
– czemu tak trudno dorosłym dać się ponieść zabawie?
Na te i wiele innych pytań odpowiedzi znajdziecie w tej właśnie książce. Serdecznie polecam nie tylko rodzicom dzieci w wieku przedszkolnym, ale i tych trochę starszych. Ta książka naprawdę pozwala zrozumieć wiele zachowań dzieci, pomaga nawiązać i utrzymać więź z własnym dzieckiem i ułatwia codzienne funkcjonowanie w rodzinie.
A na zakończenie jeszcze cytat z tej właśnie książki, który pojawił się ostatnio na naszym facebookowym profilu:
Po więcej wpisów o książkach na temat dzieci zapraszam na listę:
Jeśli masz na swoim blogu recenzje ciekawych książek o dzieciach, bardzo proszę skontaktuj się ze mną. Bardzo chętnie dodam je do listy, nawet jeśli do tej pory nie brałaś udziału w naszym cyklu. Po zakończeniu cyklu chciałabym po prostu stworzyć wielką bazę danych z recenzjami książek o dzieciach, tak żeby rodzice nie zgubili się w natłoku mnożących się ciągle poradników, z których jak wiadomo – jedne są lepsze, drugie – to raczej strata czasu. Więc jeśli możesz pomóc w wybieraniu tych wartościowych, prześlij mi link do swojej recenzji na nasze.kluski@o2.pl lub wpisz w komentarzu poniżej.