Książki dla fanów Minecraft – Zbuduj Lunapark

Gry komputerowe, to poza szkołą, chyba najczęstszy powód do kłótni między dziećmi i rodzicami. To też częsty temat dyskusji między rodzicami. Jedni twierdzą, że gry najlepiej ograniczyć do minimum. Inni, że ograniczanie w niczym nie pomoże. Ja przyznam się Wam szczerze, jestem w grupie osób szukających. Cały czas próbuję ogarnąć ten temat, nie mam jednak pełnego przekonania, co do tego jak należałoby podchodzić do gier komputerowych i ogólnie korzystania dzieci z wszelkiego rodzaju multimediów. Moje dzieci grają. Grają w wiele gier, ale już od jakiegoś pół roku chyba najbardziej popularną u nas grą jest Minecraft.

Myślę, że większość z Was zna przynajmniej z widzenia ten kwadratowy świat, nie będę się więc tu rozpisywać nad samą grą. Przejdę więc do rzeczy. Ten wpis to kontynuacja cyklu poświęconego recenzjom książek zainspirowanych Minecraftem. Dzisiaj

Minecraft Zbuduj LUNAPARK Wydawnictwo Egmont

mine3

Tym razem na warsztat biorę książkę niefabularną. Minecraftowa seria poradników z wydawnictwa Egmont gości już u nas od dłuższego czasu. Klusek wydał sporo własnych pieniędzy na kolejne podręczniki i nad każdym spędza długie godziny wertując kolejne stronice, czytając, oglądając, planując, a potem budując z książką w dłoni kolejne konstrukcje.

„Zbuduj Lunapark” to książka właśnie o tym. O budowaniu lunaparków. Młodzi budowniczowie znajdą tu pomysły na trampoliny, karuzele, zjeżdżalnie wodne i kolejki. Każda z tych konstrukcji może mieć oczywiście wiele wariantów – jedni mogą przecież woleć poskakać w zamku, a inni na głowie creepera. Budując spływ rzeczny można otaczający świat uczynić pustynią, tajgą czy tundrą. Tworząc „epickie” (przyznam się szczerze – nie lubię tego słowa, ale odkąd Minecraft pojawił się w naszym życiu pojawiło się też i ono) zjeżdżalnie wodne można przecież zbudować leje wodne, progi śmierci czy ślizgawkę lodową.

2019-06-29-16.29 mine2 mine1 2019-06-29-16.30

Poza pomysłami na kolejne budowle w książce można znaleźć dodatkowe rady, które ułatwią budowanie opisanych tu konstrukcji jak i tworzenie własnych budowli. Ale nie jest to tylko poradnik, który mówi „postaw dwa bloki kamienia tu, a trzy bloki lodu tam.” Całość tworzy pewną historię, pewien obraz świata, który jest spójny i ciekawy dla młodego czytelnika.

Wydaje mi się też, że jest to świetna lektura by pokazać dzieciom, że w książkach mieszkają ciekawe historie, ale też wiele rzeczy można się z nich nauczyć. Oboje z Kluskiem polecamy.

Przypominam, że ten wpis jest częścią większej serii. Już za tydzień kolejna recenzja dla fanów Minecraft –  „Pamiętnik 8-bitowego Wojownika”.

Więcej recenzji książek o Minecraft tutaj:

A Wasze dzieci czytają książki o Minecrafcie? Możecie polecić coś jeszcze?