Dzisiaj w serii „Przestrzeń do zabawy” chciałam się zająć tematem… Hmm… Po angielsku byłoby to „art supplies”. A po polsku nie ma chyba prostego odpowiednika? Przybory i akcesoria do pracy kreatywnej? W każdym razie chodzi o wszelkiego rodzaju farby, kredki, papiery, masy plastyczne, drobne „luźne części” wykorzystywane do pracy twórczej, kleje itd.
Mały kącik/duży kąt
Według mnie każde dziecko powinno mieć takie przybory. Taki kącik pracy twórczej. Oczywiście internet pełen jest inspiracji w dziedzinie organizowania takich kącików. Mój problem z takimi inspiracjami polega najczęściej na tym, że mam za mało dostępnego miejsca w domu. Ale i tak się staram coś z tym zrobić. Zamiast całego kącika – mamy dwie półki. Ale trzeba sobie jakoś radzić, prawda?
Zasady organizacji
Najważniejsza rzecz w tego typu przestrzeni, moim zdaniem, to to, żeby dziecko mogło samodzielnie dostać się do swoich przyborów. Najlepiej by było, gdyby wszystkie akcesoria i przybory były tak ustawione, żeby dziecko widziało, co gdzie się znajduje. Zasada tutaj jest taka sama jak z zabawkami – czego dziecko nie widzi, tego raczej nie będzie używać.
Niestety u nas na chwilę obecną takie ustawienie nie może mieć miejsca. Głównie dlatego, że mamy ograniczoną przestrzeń, a akcesoria jakby same się rozmnażały (myślę, że moja słabość do prac ręcznych ma na to jakiś wpływ). Jakiś czas temu zdecydowałam się, więc na system koszyków.
System koszyków
Podzieliłam nasze akcesoria na grupy tematyczne i każdej przydzieliłam oddzielny pojemnik. Mamy więc pudełko z kredkami, w którym w oddzielnych pojemnikach stoją kredki świecowe, ołówkowe, pastele, węgiel, kreda… Mamy pojemnik z farbami wszelkiej maści, pędzelkami i innymi potrzebnymi do malowania akcesoriami. Mamy pudełko z klejem, naklejkami i ogólnie z rzeczami, które można przyklejać. Mamy oddzielne pudełko z wszelkiej maści luźnymi częściami – są tam patyczki, guziki, małe kolorowe kamyczki itd. A jeszcze oddzielnie są wszelkie masy – ciastoliny, plasteliny, kulkoliny… Dodatkowo mamy też miejsce, w którym znajdują się nasze malowanki i czyste kartki papieru.
I muszę przyznać, że taki układ u nas się sprawdził. Odkąd nasze przybory zostały w ten sposób posegregowane, Klusek rozszerzył repertuar używanych pomocy. Myślę, że to dlatego, że rzeczy z każdego koszyka w jakiś sposób się łączą i uzupełniają. Jeśli chce rysować, bierze koszyk z kredkami, zagląda, wybiera…Na jednej kartce może bez problemu użyć najpierw flamastrów, potem węgla, a potem pasteli. Więcej próbuje i jednocześnie więcej rysuje.
Jakiego systemu nie przyjmiecie, warto od czasu do czasu coś zamienić, coś poprzestawiać. Po zmianie dzieci mogą całkiem na nowo odkryć zapomniane wcześniej przybory i pomoce.
Zadanie na dziś
Więc jeśli nie masz jeszcze takiego zestawu, spróbuj zrobić chociaż jeden taki koszyczek, z pomocami, które akurat teraz odpowiadają najlepiej zainteresowaniom plastycznym twojego dziecka. Włóż tam wszystko to co może się dziecku przydać w pracy. Postaw go tak, żeby dziecko miało do niego dostęp i pozwól mu się rozwijać.
Więcej na temat organizacji przestrzeni w kąciku plastycznym będzie w kolejnym wpisie.
A wszystkie wcześniejsze i kolejne wpisy znajdziesz tu – Przestrzeń do zabawy