Dzisiaj propozycja na urozmaicenie spaceru. Bo pogoda teraz taka, że nie bardzo chce się wyłazić. Ani to ciepło, ani zimno. Śniegu nie ma. Za zimno, żeby się bawić w kałużach. Szaro buro i w ogóle.
A na dwór wypadało by się udać. Chociażby po to, żeby Klusek trochę się ruszył spod magnetofonu. (Obecnie namiętnie słucha Bolka i Lolka.)
Zabawa spacerowa
Nasz pomysł na spacer to wariacja na temat szukania skarbów. Potrzebna jest do tego lista rzeczy, które mamy znaleźć podczas spaceru. Lista musi być oczywiście obrazkowa, o ile Wasza pociecha jeszcze nie opanowała umiejętności czytania. Potrzebne jest też coś do pisania, żeby można było wykreślać wszystko to, co udało nam się już znaleźć.
To wersja uproszczona. Jeśli macie laminator, taką listę można zalaminować i wykorzystując markery do białych tablic do skreślania, używać wielokrotnie.
Naszą listę nazwaliśmy „W mieście” bo znalazły się na niej rzeczy, które można znaleźć na spacerze po mieście. Ale można zrobić jakiś bardziej tematyczny zestaw – drzewa, ptaki, pojazdy… Albo wymieszać wszystko, co przyjdzie nam do głowy.