Już w zeszłym roku robiliśmy choinkowe obrazki.
Dwulatek bez problemu poradzi sobie ze smarowaniem choinki klejem i posypywaniem jej brokatem, czy przyozdabianiem gwiazdkami. Resztę robi mama.
W tym roku postawiliśmy poprzeczkę trochę wyżej.
Co jest potrzebne:
- Kolorowy papier,
- klej,
- brokat,
- nożyczki,
- flamaster,
- kolorowe naklejki czy co tam jeszcze znajdziemy w domu do dekoracji choinki.
Wykonanie:
Pomagamy Kluskowi złożyć kartkę na pół. Rysujemy na niej pół choinki i pozwalamy mu wycinać po linii.
Dajemy klej, żeby posmarował nim choinkę. Na posmarowaną choinkę może wysypać brokat. Cały brokat się nie przyklei, warto więc pomyśleć o podkładce pod choinkę, żeby brokat nie sypał nam się bezpośrednio na stół. Bo ciężko to potem sprzątnąć.
Wycinamy kółka-bombki z kolorowego papieru samoprzylepnego. Albo nieprzylepnego. Albo dajemy Kluskowi co tam znaleźliśmy do ozdoby choinki. Klusek dekoruje.
Potem wystarczy już tylko choinkę posmarować od spodu klejem i przykleić do kolorowej kartki.
I gotowe.
Zamiast czystej kartki, można też wykorzystać przygotowane wcześniej dzieła sztuki naszego dziecka. My np. zrobiliśmy dodatkowo taką choinkę. Była to całkowita inicjatywa Kluska, ja tylko ograniczyłam się do wycięcia drzewka wg. instrukcji.